środa, 29 kwietnia 2009

Moje trzy najładniejsze miniaturki


Dziś moja kolekcja miniaturek powiększyła się o kolejne cudeńko. Oto mierzący 60 cm mały człowieczek płci męskiej, któremu daliśmy na imię Tomasz. Zaś na zdjęciu poniżej ja z moimi dwoma wcześniejszymi dokonaniami - Markiem i Hanią. Muszę przyznać, że z tych trzech miniaturek jestem najbardziej dumny.

Przy okazji pragnę podziękować mojej żonie za istotny wkład w mój "modelarski" trud :).

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Still alive


Mimo ostatniej ciszy na blogu, spowodowanej lenistwem i wiosennym łazikowaniem, śpieszę z zapewnieniami, że wciąż pozostaję wśród żywych. Na dowód tego pragnę zaprezentować pierwszego żołnierza z sześcioosobowego oddziału do Warzone'a, który postanowiłem pomalować, aby dać oczom odpocząć. Jak widać glejz jest w użyciu bez względu na skalę. Tym razem figurki 28 mm, kolejna piątka jest w trakcie malowania.

wtorek, 21 kwietnia 2009

BMW z koszem


Zastosowałem Wasze rady przy malowaniu drugiego motocykla. Dałem mniej patyny, więcej światłocienia, starałem się, aby elementy munduru były bardziej kontrastujące, no i niebieskie tło. Wyszło jak widać na zdjęciu.

niedziela, 19 kwietnia 2009

Drugie podejście


Wziąłem sobie do serca Wasze uwagi i postanowiłem zrobić zdjęcie ostatniego motocykla tym razem na czarnym tle. Mam wrażenie, że teraz figurka się lepiej prezentuje. No i pojawił się kontrast. Proszę o łagodny wymiar kary :).

sobota, 18 kwietnia 2009

Maya Network News n6


Dwa dni temu ukazał się szósty numer e-zinu Maya Network News, którego sercem, mózgiem i kręgosłupem jest Akhad. Z niewielką pomocą ludzi związanych z Infinity udało mu się numer przygotować. Na szczególną uwagę zasługuje fantastyczny artykuł Maru o rdzy, będący świetnym almanachem dla modelarzy i nie tylko. Miło też nasycić oczy żywicznymi cudeńkami w skali 28 mm. Pewnym akcentem jest także mój artykuł na łamach zinu, pt. "Rokugan 2000", do lektury którego gorąco zapraszam. W artykule tym można też zobaczyć trzy pomalowane przeze mnie figurki! Polecam zresztą przeczytanie zinu "od deski do deski", bo naprawdę warto.


Maya Network News n6 - pobierz plik pdf (3,46 MB)

Nie byłbym sobą, gdybym nie zwrócił Waszej uwagi na fakt, że moja przystojna sylwetka ponownie znalazła się w reklamie sklepu Wargamer. Zainteresowani agenci reklamowi mogą się ze mną kontaktować za pośrednictwem tej strony. Bardzo się cieszę, że robię zawrotną karierę w mediach. Moja żona chwali się sąsiadkom, że wkrótce kupimy dom z ogródkiem :). Dla tych, którzy jeszcze nie rozpoznali mojej nieskromnej sylwetki - ten typek w czerwonej koszulce manewrujący falangą - to ja!

piątek, 17 kwietnia 2009

BMW R 75 Sahara


Zawsze chciałem mieć taki motocykl. Oczywiście prawdziwy! Jedyny samobieżny jednoślad jaki miałem w życiu to była WSK, którą zajeździłem z kumplami po pijaku. No i dobrze, bo człowiek jak był młody, to był głupi i jeszcze bym się na tym motörze zabił. Ale zawsze zabawki i marzenia z dzieciństwa gdzieś w nas dorosłych (jakoby) ludziach pozostają. Dlatego strasznie się ucieszyłem, że Italeri wypuściła ten zestaw. Były wcześniej co prawda Zündappy wydane przez Hata, ale to nie to samo co BMW! No i jakość modeli jakby gorsza. Teraz zabieram się za kolejną "Saharę" tym razem z koszem. Avanti!

wtorek, 14 kwietnia 2009

Niemcy na motörach


Trudno jest wejść do sklepu, obejrzeć nowy zestaw motocykli i go nie kupić. Sprzedawcy to wiedzą i celowo podają pudełko rozpieczętowane, aby "przypadkiem" można było rzucić okiem. Cena też jest o 15% wyższa niż w przypadku innych boxów firmy Italeri. Ale nie ma się co dziwić, gdyż te motöry są po prostu przepięknie wykonane. Umundurowanie Afrika Korps, szkoda, że nie ma opcji choćby z klasycznym uniformem. Ale to szczegół, gdyż samych cyklistów można łatwo skonwertować. Ja ich pozostawiłem w Afryce, są tak ładnie wyrzeźbieni, że szkoda mi było ich psuć. Choć... nie moglem sobie odmówić lekkich konwersji. Ten typ tak ma.


Zestaw ten nie należy do tzw. półkowników. Aż się prosi, aby go pomalować, co właśnie zacząłem czynić. Podkład muzyczny wskazany taki, aby utrzymać się w klimatach motocyklowych. Ja wybrałem legendarny band, idealny do takich jazd :)

czwartek, 9 kwietnia 2009

Walka na dwóch frontach


Malowanie idzie wolno, bo ostatnio wciągnąłem się (ponownie) w Medieval 2. Mimo ciężkich walk na dwóch frontach - z łacinnikami na zachodzie i pohańcami na wschodzie, wciąż udaje mi się zachować nieco czasu, aby maznąć coś z zestawu Zvezdy. Kolejnych trzech Wikingów zasiliło moją skromną na razie drużynę króla Olafa I. Dziś wieczorem zamierzam zdecydowanie przycisnąć Wenecjan i zająć wreszcie Kretę i wyzwolić dawne greckie prowincje. Okazja jest ku temu, bo papież ogłosił krucjatę, co zwiąże ręce muzułmanom na wschodnich kresach. Malowanie musi poczekać :).

środa, 8 kwietnia 2009

Straszna wiadomość

Dziś oglądając "Wiadomości", dowiedziałem o śmierci Piotra Morawskiego, człowieka, którego znałem w czasach mojego dzieciństwa. Należeliśmy do jednej drużyny harcerskiej, obaj byliśmy harcerzami w 100 WDH "Powstańcy". Piotrek był w zastępie Zawiszaków, ja zaś byłem kronikarzem Kurierów. Oba zastępy często ze sobą współpracowały, zawsze mieliśmy sąsiednie namioty. Zapamiętałem go jako chłopca cichego i spokojnego, który czasem potrafił nas zaskoczyć niesłychanym pomysłem. Zazwyczaj trzymał się nieco na uboczu, prawdopodobnie dlatego, że był o rok młodszy.

Dziś dowiedziałem się, że miał żonę, dwójkę dzieci, zrobił doktorat i był słynnym himalaistą. Straszna wiadomość obudziła falę wspomnień, także świadomość tego, jak kruche jest ludzkie życie. Wstrząsająca jest świadomość, że człowiek, który był moim imiennikiem, chodził do tej samej szkoły, należał do tej samej organizacji, podobnie jak ja miał żonę i dwójkę dzieci, dziś odszedł na zawsze. Nigdy już go nie spotkam przypadkiem na ulicy czy na zjeździe absolwentów. Nigdy już nie usłyszę w radiu czy telewizji o jego dokonaniach. Jest mi strasznie przykro z tego powodu. I szczerze współczuję tym, którzy go znali lepiej i kochali...

piątek, 3 kwietnia 2009

Olaf Tryggvasson


Będąc pod dużym wrażeniem ilustracji świętej pamięci Angusa McBride'a, postanowiłem wykorzystać jego wizję króla Olafa, syna Trygwy. Tym bardziej, ze inspiracja ta nie ominęła rzeźbiarza pracującego dla Zvezdy. A ponieważ Rrober wygadał się, że chce robić Duńczyków, no to moi Wikingowie będą pochodzić z Norwegii. A oto król Olaf Tryggvasson:

czwartek, 2 kwietnia 2009

Berserkerzy


Wiosna nadeszła! Zamiast siedzieć w domu - lepiej ruszyć z browarem w plenery :) Dlatego tempo malowania spadło diametralnie. Wiosną człowiek szuka odmiany, stąd pomysł, aby pomalować coś innego niż dotychczas. W czasie krótkiej wizyty w sklepie decyzja zapadła błyskawicznie. Przenosimy się w czasie i przestrzeni do X wieku na północ. Będę malował Wikingów, aby nieco odpocząć od Drugiej Wojny Światowej. W ramach wprawy i przymiarki - na początek maznąłem dwóch berserkerów.